
Wielozadaniowość u kobiet – atut czy przekleństwo? Takie są konsekwencje
Wiele badań, w tym przeprowadzone przez Beth Cabrerę, psycholog i profesor zarządzania na Arizona State University, wskazują, że kobiety stanowią grupę, która o wiele częściej niż mężczyźni angażuje się w pracę w trybie wielozadaniowym.
Konstrukcja psychiczna kobiet sprawia, że ze względu na zobowiązania rodzinne i zawodowe są zmuszone rozdzielać uwagę pomiędzy kilka obszarów jednocześnie. Z kolei mężczyźni oddzielają sferę zawodową od rodzinnej, dlatego są skupieni na wykonywaniu wyznaczonego zadania
Kobiety są skupione na detalach, są dokładniejsze, przywiązują większą wagę do szczegółów. I choć bywa, że drobiazgowość jest wyśmiewaną cechą kobiet, świetnie uzupełnia męską zadaniowość.
5 zadań jednocześnie
Zdaniem psychologa Mihály’ego Csíkszentmihályiego, autora koncepcji przepływu (flow), mężczyźni zazwyczaj jednorazowo wykonują półtora zadania, podczas gdy kobiety, a zwłaszcza matki, zbliżają się do pięciu.
Na Michigan State University wykazano, że kobiety działają wielozadaniowo o dziesięć godzin dłużej tygodniowo niż mężczyźni. Pomimo że wielozadaniowość często wskazywana jest jako atut kobiet, praca na tym poziomie łączy się ze stresem, negatywnymi emocjami i zauważalnym konfliktem między życiem zawodowym a prywatnym.
Może być jedną z przyczyn, dlaczego pomimo podobnego obłożenia pracą, kobiety doświadczają wyższego poziomu stresu niż mężczyźni.
Badania pokazują, że wielozadaniowość może negatywnie wpływać na wydajność, gdyż praca staje się mniej efektywna, co może prowadzić do częstszego występowania prawdopodobieństwa popełniania błędów.
Angażując się w tego typu działania, umysł potrzebuje więcej czasu na nieustanne przełączanie się pomiędzy zadaniami, co zwiększa obciążenie myślowe i pogarsza pamięć. Szkodzi również produktywności, kreatywności i dokładności, w porównaniu do osób, które za każdym razem wykonują tylko jedno zadanie.
Osoby częściej zajmujące się kilkoma sprawami jednocześnie mają większe trudności z odfiltrowaniem nieistotnych informacji i są bardziej rozproszone. Zatem im więcej pracuje się wielozadaniowo w ogóle, tym trudniej utrzymać koncentrację, kiedy jest to potrzebne. Konsekwencją tego może być sugestia, że o ile kobiety faktycznie są stosunkowo lepsze w pracy wielozadaniowej niż mężczyźni, o tyle raczej nie powinny angażować się w nią zbyt często.
Dr Monika Różycka, MBA. Rozwiązuje problemy przedsiębiorców. Audytuje modele biznesowe i kulturę organizacyjną. Oferuje doradztwo gospodarcze, finansowe i prawne. Restrukturyzuje koszty i przychody. Buduje strategie i scenariusze przyszłości. Pomaga kobietom w rozwoju zawodowym. Rozwija zaufanie w organizacjach i wspiera liderów w doskonaleniu przywództwa. Źródło: Wprost