
Nie masz wpływu na to, kiedy i jaki pojawi się kryzys ale możesz wybrać jak zareagujesz
Nie masz wpływu na to, kiedy i jaki pojawi się kryzys ale możesz wybrać jak zareagujesz. Dziś w świecie biznesu przestajemy zastanawiać się „czy” kryzys nastąpi, w zamian pojawia się pytanie „kiedy”. Doświadczenie i badania pokazują jak ważne jest, aby zachować spokój, który sprzyja podejmowaniu odpowiedzialnych, mądrych i roztropnych decyzji. W języku chińskim słowo „kryzys” zapisujemy dwoma znakami graficznymi 危 机 Pierwszy oznacza niebezpieczeństwo i zagrożenie, drugi zaś „punkt, w którym rzeczy dzieją się bądź zmieniają”, czyli szansę / możliwość i nowy początek. Innymi słowy nigdy nie wiesz kiedy #kryzys przekształci się w #szansa. Historia uczy, że kryzysy zaczynają się i …. kończą. Warto zatem przystosować się i myśleć o przyszłości. Zastanów się „co wnoszę” na poziomie indywidualnym i osobistym oraz „jaka jest moja misja” na poziomie biznesowym. Możesz poczuć się o wiele lepiej, jeśli zamiast irytować się, uznasz, że „gaszenie pożarów” jest jednym ze stałych zadań i elementów Twojej pracy i prowadzenia biznesu.
Warto aby w naszej firmie została powołana i funkcjonowała grupa pracowników, która bazując na tzw. podejściu agile”, czyli pracy w specjalnie powołanym zespole antykryzysowym, który w swojej strukturze oraz sposobie działania bardziej przypomina start up niż korporację. Agile wywodzi się z firm technologicznych. Sukces tego typu rozwiązań sprawił, że w ich ślady idą firmy z innych branż. W agile zespoły mogą szybciej podejmować decyzje, szybciej reagują na potrzeby rynku, bliżej są bieżących wyzwań, i tym samym lepiej rozwiązują codzienne problemy. Podstawą jest tutaj elastyczność i zwinność oparta na kompetencjach indywidualnych, szacunku i zaufaniu.
Ponadto roztropni i świadomi właściciele firm, wiedzą, że trzeba być bardzo ostrożnym, jeśli chodzi o cięcia etatów. To nie oznacza, że nie można ich robić ale wiele osób w firmach to wartościowi pracownicy, których warto chronić. Koszty późniejszych, nietrafionych rekrutacji, poznawania specyfiki firmy przez nowo zatrudnionego, znacząco przewyższają oszczędności, które można uzyskać dzięki oszczędnościom w kryzysie. Pracownicy stanowią kapitał intelektualny firm, a podejmowanie pochopnych i chaotycznych decyzji tylko pogorszy sytuację przedsiębiorstw. Budujące jest to, że istnieją właściciele, którzy nie zarządzają za pomocą „kija i marchewki”, którzy interesują się sytuacją swojego personelu. Każda firma, która myśli o przetrwaniu, musi również myśleć o swoich pracownikach.