Władza dla mężczyzn, rodzina dla kobiet? Podświadome uprzedzenia wciąż mają się dobrze

Władza dla mężczyzn, rodzina dla kobiet? Podświadome uprzedzenia wciąż mają się dobrze

Pojęcie kariery wydaje się dziś uniwersalne. Jednak wyniki realizowanego przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda projektu Implicit, polegającego na badaniu podświadomych uprzedzeń za pomocą słownych skojarzeń, pokazują, że słowa „kariera” i „władza” nadal najczęściej kojarzone są z atrybutem męskim, natomiast „rodzina” z kobietą.

Tego typu asocjacja w takim samym stopniu dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Przedstawiciele obu płci uważają mężczyzn za pracowników wartościowszych. W sytuacji braku doświadczenia zawodowego jako egzemplifikacja władzy wybierany jest mężczyzna i dopiero nabycie doświadczenia może zweryfikować pogląd tego typu.

Badania dotyczące preferencji przy wyborze pracy wskazują, że więcej mężczyzn niż kobiet preferuje pracę scharakteryzowaną nie tylko jako pełną wyzwań, dającą władzę i wpływ na innych, lecz także wiążącą się z dużą odpowiedzialnością, ryzykiem, szansą na awans i osiągnięcia oraz wysokim prestiżem.

Kobiety z kolei skłaniają się ku pracy, która pomaga innym ludziom, pozwala rozwinąć umiejętności i zdolności, a jednocześnie umożliwia spędzanie więcej czasu z rodziną.

Panuje przekonanie, że mężczyźni bardziej niż kobiety skoncentrowani są na władzy w znaczeniu prestiżu i pozycji społecznej.

Często sami definiują swoją męskość poprzez władzę i pieniądze, co wymaga postawienia na pierwszym miejscu pracy zawodowej. Kariera i rozwój zawodowy ważniejsze są dla mężczyzn pomiędzy 30., a 50. rokiem życia. W tym czasie mężczyzna musi udowodnić sobie, że odniósł sukces.

Rodzina ponad karierę

Analiza dotycząca wysoko wykwalifikowanych kobiet w USA wykazała, że tylko 15 proc. z nich wybrało wpływowe stanowisko jako ważny cel w ich karierze.

Część wykształconych kobiet wybiera obecnie kompromis, pozwalający im połączyć trzy priorytety: pracę zawodową, wierność własnym wartościom oraz czas dla rodziny. Dlatego zdarza się, że są bardziej zainteresowane uzyskiwaniem satysfakcji z kierowania się indywidualnymi preferencjami i spełnianiem się w roli matki. Nie chcą stawiać kariery ponad rodzinę i przywiązują mniejszą uwagę niż mężczyźni do cech pracy charakterystycznych dla wysokich stanowisk, takich jak wysoka pensja, władza i prestiż.

Ponadto, jakkolwiek czasy się zmieniają, nadal jeszcze istnieje pewna presja ze strony społeczeństwa, że kobiety już od młodych lat powinny myśleć o zamążpójściu i o małżeństwie. Kobiety częściej niż mężczyźni podkreślają znaczenie zdrowia (około 91 proc. badanych), rodziny, szczęścia rodzinnego (około 85 proc.) i miłości (21 proc.), osiągniętego poziomu kwalifikacji, natomiast mężczyźni w większym zazwyczaj stopniu zwracają uwagę na dobrobyt, przyjaźń i patriotyzm.

Wskaźniki dotyczące wykształcenia informują, że kobiety – inaczej niż mężczyźni – przywiązują większą wagę do edukacji, podnoszenia poziomu wykształcenia, co potwierdzają dane dotyczące odsetka absolwentów szkół wyższych.

Na przykład znacznie więcej kobiet niż mężczyzn kończy studia wyższe na kierunkach związanych z zarządzaniem. Generalnie w społeczności akademickiej dominują kobiety, które średnio stanowią około 60-65 proc. ogółu absolwentów szkół wyższych.

Eksperyment w kibucach

Wychodząc z założenia, że równość pomiędzy płciami to identyczność płci w sensie społecznym, w XX wieku przeprowadzono kilkupokoleniowy eksperyment w izraelskich kibucach.

Ideologia kibucu sprzeciwiała się podziałom na płeć i w celu wdrożenia polityki pełnego zrównania płci zanegowała istnienie tradycyjnych ról płciowych.

Chcąc znieść w kibucu wszelkie bariery płciowe i klasowe, zadecydowano, że obie płcie będą miały takie same szanse.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, wykonywali tradycyjne prace kobiece i męskie. Dzieci mieszkały w internatach, sugerowano unikania sformułowań typu mój syn lub moja córka, kobiety karmiły w okresie niemowlęcym dzieci innych matek. Kobiety zachęcano do unikania makijażu, obie płcie do noszenia podobnych, luźnych ubiorów.

Celem wyeliminowania kojarzenia obowiązków i prac domowych wyłącznie z kobietami jedzenie przygotowywane było w stołówkach, a ubrania oddawano do pralni. Za jedyną aktywność odróżniającą kobiety od mężczyzn uznano tę, która została narzucona przez naturę, czyli ciążę i poród.

Innymi słowy, dokładano wszelkich starań w zakresie kulturowego zrównania płci.

Pomimo czteropokoleniowych wysiłków w celu realizacji odpowiedniej wizji i założeń kibucu, większość z biorących udział w eksperymencie trzydziestu czterech tysięcy kobiet i mężczyzn z upływem czasu powróciła do tradycyjnych ról.

W szczególności zaobserwowano to u wcześniej wychowywanych w tradycyjny sposób kobiet z pierwszego pokolenia. Znacząca ich część, zachęcana i przejęta nową ideologią, przejmowała bowiem role uprzednio zastrzeżone dla mężczyzn. Natomiast 70–80 proc. ich córek – mimo że od urodzenia wychowywane były w duchu nowej kultury i skrajnie feministycznym środowisku – skłaniało się ku tzw. zajęciom kobiecym, ukierunkowanym na ludzi, głównie w obszarach dotyczących usług i edukacji.

Niemal żadna z kobiet nie chciała pracować na budowie, a mniej niż 16 proc. w rolnictwie lub przemyśle. Z kolei zdecydowana większość mężczyzn wolała pracować w fabrykach, na polach, przy budowach lub remontach.

Źródło: Wprost

Powrót do wszystkich wpisów