Wyzwolenice, Spartanki, hetery. One mogły więcej, niż większość kobiet. Tak kształtowała się kultura europejska

Wyzwolenice, Spartanki, hetery. One mogły więcej, niż większość kobiet. Tak kształtowała się kultura europejska

Kultura europejska wyrasta z tradycji judeochrześcijańskiej oraz grecko-rzymskiego antyku. Jakkolwiek nie brakuje na kartach Starego Testamentu przedsiębiorczych, energicznych i mądrych kobiet, często w tle i bezimiennych, które wykazują się aktywną postawą i ratują swój naród z narażeniem życia, opisy biblijne sugerują przyganę pod adresem zbytniej przedsiębiorczości i odwagi kobiet.

W patriarchalnym społeczeństwie Starego Testamentu niewiasta stała o wiele niżej od mężczyzny. Uważane za istoty niesamodzielne i mało wartościowe, kobiety w Biblii postrzegane były poprzez macierzyństwo i pryzmat seksualności.

Można jednak znaleźć w Biblii fragmenty, które aprobują nie tylko przedsiębiorczość w ogólności, lecz także aktywność i przedsiębiorczość kobiet.

W zakończeniu Księgi Przysłów znajduje się Poemat o dzielnej niewieście, utwór z V w. p.n.e. Bohaterka odznacza się wieloma walorami związanymi z gospodarowaniem. Jest zaradna, pracowita, mocna, dzielna, silna, godna, mądra, pogodna, skromna i lubi się uczyć. Prowadzi interesy i wykazuje się przedsiębiorczością: pracuje, prowadzi zakup i sprzedaż towarów bez pośredników (sprowadza surowce do tkania), inwestuje i nabywa nieruchomości. Zaopatruje dom, rozdziela obowiązki służącym i dba o porządek. Przedstawiona jest jako kobieta ambitna, która chce i potrafi zarządzać oraz odnosić sukcesy.

Analiza tekstów Nowego Testamentu dowodzi, że w postawie Jezusa do niewiast brak oznak dyskryminowania.

Chętnie z nimi przebywał, były wśród jego przyjaciół i uczniów (np. Marta, Maria, Maria Magdalena). W początkowym okresie chrześcijaństwa i chrystianizacji kobiety prowadziły działalność apostolską, kierowały gminami, wykonywały liczne funkcje liturgiczne: odprawiały msze, wysłuchiwały spowiedzi, udzielały komunii, mogły sprawować władzę (także nad mnichami), pełniły funkcje diakonów.

Z upływem czasu dokonywały się jednak zmiany niekorzystne, prowadzące do marginalizacji kobiet, na wzór starych judaistycznych sposobów postrzegania świata. Miejsce kobiet w formującym się chrześcijaństwie zakwestionował św. Paweł i to jemu zawdzięczamy przeniesienie starych sposobów postrzegania świata do młodej, nieokrzepłej jeszcze społeczności wyznawców Chrystusa.

W nauczaniu św. Pawła brak zresztą konsekwencji. W Liście do Galatów stwierdza bowiem, że wśród ochrzczonych: „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy są równi w Chrystusie” (List do Galatów 3, 38). Powyższe, według św. Pawła, miało mieć jednak znaczenie raczej tylko w perspektywie zbawienia.

Zły charakter z natury

W Izraelu kobiety były deprecjonowane – poddane władzy ojca, potem męża, nie podejmowały samodzielnie żadnych istotnych decyzji. Upośledzone pod względem ekonomicznym, nie dziedziczyły nawet jako wdowy. Mężczyźni mieli prawo do wielu żon, także do nich należała inicjatywa rozwodowa. Kobiety zgwałcone miały obowiązek poślubienia gwałciciela.

Wykluczona z kultu religijnego kobieta była uważana za nieczystą ze względu na fizjologię (menstruacja, ciąża, poród) i z natury miała zły charakter.

Uważano, że została stworzona dla przyjemności mężczyzny, troski o potrzeby domu i rodziny. Jedynie liczne potomstwo mogło poprawić pozycję kobiety.

Grecja klasyczna stanowiła kraj niechętny kobietom i ich samodzielności. Na gruncie prawa rodzinnego i majątkowego oraz w życiu społecznym polis, kobieta była uzależniona od opiekuna prawnego płci męskiej (kyriosa), czyli ojca, męża lub pełnoletniego syna w przypadku wdowy. Bez jego zgody nie mogła zawrzeć żadnej transakcji, umowy czy podjąć zobowiązania. Od kobiet oczekiwano, że będą należycie pracować w domu. Wszystko zatem, czego uczyła się młoda Greczynka, to gotowanie, przędzenie, tkanie, trochę czytania, rachowania i muzyki.

Z chwilą wyjścia za mąż starożytne Greczynki stawały się paniami domu, obarczonymi pracą w gospodarstwie domowym, z mocno ograniczoną swobodą. Wykluczone z życia publicznego i towarzyskiego (z wyjątkiem heter), nie mogły swobodnie rozporządzać majątkiem (z wyjątkiem Spartanek i mieszkanek Krety). Uzależnione od fortuny mężów, traktowane były jako narzędzie do przedłużenia rodu.

Cudzoziemki z przywilejami

Największe znaczenie gospodarcze w starożytnej Grecji miały mieszkające w miastach greckich cudzoziemki, które należały do klasy metojków.

Z uwagi na pochodzenie mogły wykonywać liczne zawody rzemieślnicze. Ogromne znaczenie miały wyzwolenice – zakładały własne przedsiębiorstwa i dorabiały się pokaźnych majątków. Niewolnice często otrzymywały wykształcenie umożliwiające wykonywanie poszukiwanych zawodów, takich jak fryzjerki, lektorki, pielęgniarki czy administratorki.

Przeważającą większość stanowiły jednak kobiety ubogie, wykonujące najczęściej nisko płatne prace. Typowymi zajęciami kobiecymi były opieka nad dziećmi, akuszerstwo, tkactwo oraz wyrób i sprzedaż artykułów spożywczych. Wolne ubogie kobiety pracowały jako handlarki, rzemieślniczki, służba domowa, praczki lub robotnice budowlane. Bardzo trudna była sytuacja biednych chłopek na wsi.

W epoce hellenistycznej pojawiły się kobiety wykształcone, bogate damy, które przejmowały urzędy honorowe czy finansowały przedsięwzięcia budowlane, a także słynne artystki czy sportsmenki.

W IV wieku p.n.e. Atenki podjęły akcję ratowania lekarki Agnodike, której groziła kara śmierci za przyjęcie męskiej tożsamości i wykonywanie zawodu lekarza. W rezultacie kobietom zezwolono na prowadzenie tego rodzaju działalność.

Źródło: Wprost

Powrót do wszystkich wpisów