Sukces to dla mnie pokonywanie własnych, wewnętrznych ograniczeń

Sukces to dla mnie pokonywanie własnych, wewnętrznych ograniczeń

Sukces to dla mnie pokonywanie własnych, wewnętrznych ograniczeń – przeczytaj kwestionariusz Moniki Różyckiej – ambasadorki programu „Sukces TO JA” w Szczecinie.

Jestem…

Jestem osobą, która często zupełnie nieświadomie inspiruje spotkanych na swojej drodze ludzi do zmian, do bycia lepszymi. Nieustannie łączę konieczność odnajdywania w sobie siły do sprostania wyzwaniom i ciężkiej pracy z momentami dziecięcego niemal zachwytu nad światem. Jakkolwiek z wykształcenia jestem prawnikiem, to posiadam tytuł Master of Business Administration (Manchester Metropolitan University & Uniwersytet Szczeciński), bogate, 16-letnie doświadczenie zawodowe jako ekspert, certyfikowany audytor wiodący (certyfikat IRCA). Jestem autorką strategii dla firm oraz restrukturyzacji. Przeprowadzałam audyty i kontrole we współpracy z małymi, średnimi i dużymi przedsiębiorstwami w różnych branżach oraz organami administracji publicznej. Posiadam doświadczenie w nadzorze nad personelem, organizowaniu i prowadzeniu konferencji, szkoleń i warsztatów dla kadry zarządzającej. Jestem wykładowczynią i autorką wielu publikacji naukowych, między innymi z zakresu różnorodności ze względu na płeć w zarządzaniu kapitałem ludzkim. Aktualnie specjalizuję się w opracowywaniu autorskiego programu z dziedziny kapitału ludzkiego, zawierającego procedury w zakresie równoważenia życia zawodowego i osobistego. Program przeznaczony jest dla wsparcia pracodawców, zainteresowanych podnoszeniem jakości życia swoich pracowników w kontekście dbałości o ich dobre samopoczucie i zadowolenie z pracy.

Inspiruje mnie…

Główną inspiracją dla mnie jest moja wspierająca i zgrana rodzina – mąż oraz dwie córeczki. Również samo życie – w nim zawarte są wszelkie uczucia, emocje i marzenia.

Chcę…

Na przestrzeni lat zmieniały się moje zainteresowania zawodowe. Aktualnie zajmuję się badaniem różnic, podobieństw oraz różnorodności zachowań ekonomicznych i społecznych kobiet i mężczyzn. Moje cele osobiste to zdrowie i szczęście osób najbliższych. Również nieustanne poszukiwanie odpowiedzi na pytania z obrazu Paula Gauguin: „D’où venons nous? Que sommes nous? Où allons nous” – „Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?” w odniesieniu do najważniejszych obszarów życia.

Ważne dla mnie jest…

Ważny dla mnie jest ciepły, otwarty dom i szczęśliwa rodzina. Natomiast w życiu zawodowym umiejętność sprostania wyzwaniom, nie zawsze tym pozytywnym. Stałe doskonalenie. Ciekawość świata, ludzi i reguł nimi rządzących. Również postępowanie na co dzień zgodne z wartościami, które są mi bliskie, czyli autentyczność w okazywaniu uczuć i emocji, pasja i zaangażowanie, życzliwość i wzajemność, lojalność, szacunek oraz odpowiedzialność.
Kiedy na mojej drodze pojawia się wyzwanie, to…
Przypominam sobie tekst piosenki Boba Dylana „Love minus zero”: “She knows there’s no success like failure and that failure’s no success at all” – „Ona wie, że nie ma takiego sukcesu jak porażka i że porażka nie jest żadnym sukcesem”.

Wspieram kobiety, ponieważ…

Pomimo, iż przez ostatnich kilka lat wskazuje się na korzyści ze zwiększania udziału kobiet w procesach decyzyjnych w skali mikroekonomicznej – na poziomie firm oraz makroekonomicznej – na poziomie gospodarek, to aktualnie w zdecydowanej większości firm w Polsce wciąż jeszcze brakuje świadomości odnośnie wartości, jakie kobiety wnosić mogą do biznesu i na rynek pracy. Wyjątkiem są duże, korporacyjne przedsiębiorstwa, dążące do wysokich standardów w godzeniu ról zawodowych i rodzinnych. Sytuacja kobiet w Polsce jest po prostu trudniejsza i przedstawia się mniej korzystnie niż dla mężczyzn. W szczególności wśród właścicieli mikro, małych i średnich firm przeważają opinie, iż zatrudnianie kobiet z ekonomicznego punktu widzenia się nie opłaca. Przede wszystkim z powodu obowiązków opiekuńczych, ewentualnych zwolnień czy związaną z tym koniecznością częstszego brania urlopów. W praktyce pracodawcy nadal preferują zatrudnianie kobiet już posiadających dzieci, najlepiej starsze. Fakt posiadania dzieci przez mężczyzn, nie jest postrzegany jako związany z obniżeniem ich dyspozycyjności jako pracowników.

Sekwencję nierówności pomiędzy płciami potwierdzają niższe wskaźniki zatrudnienia i niższa wysokość emerytur kobiet. Także występowanie między innymi zjawiska luki płacowej, pionowej segregacji stanowiskowej (utrudnienia w dostępie do awansów) czy bardzo istotne ograniczenia w dostępności kapitału na start lub podczas prowadzenia działalności gospodarczej. Generalnie w polskim biznesie z reguły także mniej stawia się na rozwój – i to nie tylko kobiet. Brakuje wdrażania systemowych rozwiązań i standardów w tym zakresie. Aktywne jednocześnie rodzinnie i zawodowo kobiety zmagają się z nieustannym spectrum problemów, uwarunkowanych wielością przyczyn, również kulturowo – społecznych, np. mozaiką stereotypów typu szklany sufit, lepka podłoga, efekt Matyldy etc.

Kobieta, którą podziwiam…

Podziwiam liderki i pewne siebie kobiety, które chcąc podejmować ryzyko, wspinają się na szczyty organizacji biznesowych w wielu różnych branżach.  Przy czym realia polskiej rzeczywistości są takie, że na uznanie zasługuje dziś również ogromna większość kobiet, które na co dzień w elastyczny sposób próbują pogodzić funkcje macierzyńskie, opiekuńcze i domowe z rozwojem życia zawodowego. Przy czym niewiele z nich ma wystarczające możliwości podjęcia satysfakcjonującej i zgodnej z posiadanym wykształceniem pracy lub realizację działań mających na celu założenie wymarzonego biznesu. U statystycznej kobiety prowadząca do spełnienia kariera, to często mniej inspirujące, a bardziej żmudne, monotonne czy odtwórcze zajęcia, które wykonuje często poniżej posiadanych kwalifikacji. Starając się być jednocześnie aktywna rodzinnie i zawodowo, ta właśnie grupa najbardziej zmaga się z nieustannym spectrum problemów, uwarunkowanych wielością przyczyn.

Zostałam ambasadorką Sukces TO JA, żeby…

Pokazywać kobietom, że tak naprawdę bardzo rzadko w życiu spełnia się mit „od pucybuta do milionera”, i że aby odnieść sukces nie wystarczy „tylko chcieć”. Jest to proces, u którego podstaw leży ciężka praca, również nad sobą. Zostałam ambasadorką Sukces TO JA, aby kobiety przestały ulegać szkodliwym stereotypom, które ograniczają ich samorealizację i wywołują brak pewności siebie. Aby pomagać im odkrywać w sobie mocne strony kobiecości – zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Aby zrozumiały, że nie muszą naśladować mężczyzn, ponieważ kobiety reprezentują na ryku pracy i w biznesie cechy i talenty właściwe dla swojej płci. Co istotne, cechy te uznawane mogą być za sprzyjające sukcesowi w biznesie, stanowią pozytywną wartość i przyczyniać się mogą do rozwoju firm, wzrostu ich efektywności i skuteczności. O tym między innymi jest również moja książka „Wartości kobiece w biznesie”.

Kiedy osiągam sukces to…

Kiedy osiągam sukces w powszechnym tego słowa znaczeniu, czyli efektywnie realizuję wyznaczone cele, które przynoszą wymierne korzyści, to czuję satysfakcję i radość. Lubię obserwować zmiany na lepsze, jakich dzięki temu doświadczają ludzie, z którymi przebywam.

Sukces to dla mnie…

Moja osobista definicja biznesu tak naprawdę nie jest chyba zbyt popularna, ponieważ sukces to dla mnie pokonywanie własnych, wewnętrznych ograniczeń. To umiejętność stawiania czoła okolicznościom, które leżeć mogą poza naszym zasięgiem, i na które czasem niekoniecznie możemy mieć wpływ. Czyli również wyjście z kryzysu, zwycięska walka z ciężką chorobą. To chwile poczucia harmonii, szczęścia, piękna i spełnienia. Umiejętność delektowania się w życiu każdą chwilą oraz odkrywania dobrych stron w tym wszystkim, co nam się w życiu przydarza.

Powrót do wszystkich wpisów